Komentarze: 4
Siedze sobie tak i pisze na historie referat i mysle gdzie tu wbić mnie i moje 4 kumeple na sylwka i nic zadnych pomysłów a tu za chwilke telefon .Odbieram a tu mój kolega i pyta czy pójde z nim na sylwka do Jego znajomego na chate a mowie ze niemoge zrobic wała moim kumepla .Zachwile dzwoni i mówi ze pytał znajomego i mam je wziąść i wyjda po nas ;] i chyba idzie wszytsko w dobrym kierunku ;] juz myslałam ze bedzie niewypał z sylwka ;p;p
Wpadłam dzis w przeszłosc pograzylam sie w wspomnieniach bardzio miłych .Jak dla mnie był cenny Marek tyle pieknych chwil mnie z nim laczy jak sobie to wspominam to wiem juz czemu ciagle na mnie czeka eh Był kochany zreszta nadal jest spedzilam z nim cudowne waletynki , wiedział co uwielbiam ,spełniał kazde moje zachcianki ;p;p był uroczy ,kochany ,troskliwy ,opiekunczy i oczywiscie bardzio wyrozumiały wymagal tylko bym z nim byla o reszte sam dbal jak nalezy .Kiedys siedzialam w domu i pisze mu ze nudzi mi sie i poszła bym gdzies na impreze a on przyjechal do mnie pogadal z moja matka bym mogła isc na impreze Jego kumpla i ze sie mna zaopiekuje choc jest od nas odległosc dosc spora przyjechał i załatwił odwóz do domu ;) Jak z nim zrywałam to przytlulił mnie bardzio mocno pocałował i powiedział ze tym razem nieda mi odejsc eh wiele bylo pieknych chwil eh ale i tak zawsze ciagnie mnie do jednego eh niestety pfff
P_n chetnie pójde z Toba kiedys na pasterke ;p;p zapraszam ;] i pozdrawiam Cie ;] misku :*