Archiwum 27 października 2003


paź 27 2003 Tak bardzio potrzebna...........RODZINA
Komentarze: 0

Doszłam dzis do wniosku ze bez rodziny chyba bym sie załamała jak by nie moi bracia :Bartus ma 10 lat zawsze jak płacze przychodzi do mnie i mnie całuje,przyula i glaszcze po głowie i mowi ze sobie poradze ahh nawet neiwie jak mi tym pomaga , a Starszy zawsze moge mu wszytsko powiedziec jak widzi ze cos jest nie tak to mnie rozsmiesza:)

Mama zawsze staje w mojej obronie choc zrobiłam cos bardzio złego nic niepowiedziała ojcu wiem ze moge na nia liczyc chc ma te swoje nastroje zawsze mi da na to co potrzebuje :)

Tata ufam mu ,duzo przezył w zyciu wiem to choc duzo o sobie niemówi zawsze wszystko rzyma w sobie ale mozna sie dowiedziec choc troche ,jego tata sie nim nieopiekował a reszta ehh nio trudne miał zycie wala mu sie kłady pod nogi ale sobie radzic i jest bardzio dobrym człowiekiem ale wiem ze wszystkiego mu niemoge powiedziec bo jest rygorystyczny.

Dzis miałam troszke załamke eh po trochu mam wszystkiego dosc denerwuje mnie nastawienie niektórych ludzie dokładnie to ze jak ktos cały czas sie smieje i ma zawsze dobry nastrój to nie znaczy ze niemoze iekiedy popłkac ,byc smutnym,..............ale nie udawac:/:/

Cz wogóle trzyma mnie cos na tej ziemiznajomi i rodzina ,przyjaciółki i tylko to albo az ehh

nastawiamsienanie : :