lis 15 2003

NiemaNaNicOchoty


Komentarze: 8

Niemam ochoty rozmawiac dzis z ludzmi najchetniej pojechalabym na dyskoteke wytanczyla sie sama bo taniec działa relaksujaco i czuła bym sie jak nowo narodzona ,ale chyba nic na to nie wnioskuje bo jutro rano musze jechac do Dabrowy Górniczej do cioci na imieniny eh dawno tam niebyłam a wypadało by..........

Zastanawiam sie tak czy człowiek moze nieswiadomie ranic ......przeciez wie co robi ? ale z drugiej strony chwila nieuwagi chwila wolnosci słowa i nietylko i tak w łatwy sposób mozna zranic druga osobe

Wczoraj powiedziałam komus kogo kocham wiele niemiłych słow ale tylko dlatego ze powiedzialam co mnie boli to co robił .........chyba dobrze ze wie prawde ....ale nie potrafie zyc z swiadomoscia ze on to wie i ze go to boli...:( ja pzeciez zawsze wszystko trzymałam w sobie to co mnie boli bo przeciez  Czego uszy nie słysza Tego sercu nie zal wiec niby ludzie lubia szczerosc .....ale jak sie nad tym dobrze zastanawoic to ja niektórych spraw wolałabym niewiedziec............

musze isc eh.......

nastawiamsienanie : :
to_ja_elka
18 listopada 2003, 16:08
Proszę Cię o dodanie subskrypcji, bo zdarza mi się zaglądać przed dodaniem przez Ciebie notki, subskrypcja zapewni mi i innym powiadamianie o nowych notkach na Twoim blogu ...
16 listopada 2003, 23:16
jezeli trzymasz w sobie, boli Ciebie, jezeli boli Ciebie to zapewne nie czujesz sie wtedy zbyt dobrze i dla osob Tobie bliskich jest to niesamowicie odczuwalne. Zatem gdy boli Ciebie rani i kogos innego. Czy nie lepiej wiec powiedziec i miec mozliwosc porozmawiania, wyjasnienia? Ale to tylko moje zdanie:) a nie powiem, zebym zbyt czesto miala racje:)coz...bywa:)
to_ja_elka
16 listopada 2003, 21:44
Każdy tak ma, ja też, ale jednak mimo wszystko wolę szczerość ...
16 listopada 2003, 19:14
Może nieświadomie ranić :( Jesteśmy tylko ludźmi,popełniamy błędy i będziemy to robić.jedynie możemy wyciągać z tego wnioski i starać się ich nie powtarzać.Głowa do góry :) pozdr. :*
16 listopada 2003, 18:55
Absolutnie masz racje .. Tylko jak zrobic aby bylo dobrze? Z jednej strony kazdy z nas ceni sobie szczerosc, z drugiej zas zbytnia szczerosc moze nas bolec ... Qrcze, chyba nie bede dzisiaj spac :P Sklonilas mnie do refleksji :P (...) :D Pozdr, buzka :* Papa
nika-j
15 listopada 2003, 18:30
hej. przeczytalam twoje wczesniejsze notki i powiem szczerze, moze to okrutne ale prawdziwe ze powroty NIE MAJA SENSU. ja rozstalam sie z moja 1 prawdziwa miloscia w czerwcu, strasznie mnie zranil(w 2 dni schudlam 4 kilogramy) wtedy zrobilabym dla niego wszystko, ale on tego nie docenial. poszukal sobie inna itd. nawet nie wiesz jak rozumiem twoja sytuacje. wtedy tez chcialam zeby wrocil, pomimo tego, ze wszyscy przyjaciele mowili ze powroty nie maja sensu. z czasem i z pewna doza dystansu doszlam do wniosku, ze nie moglabym mu zaufac. pamietalabym ten bol. nie moglabym mu oddac swego serca bo przeszlosc by wracala. wiec jaki to ma sens?? zyc ze swiadomoscia bolu czy szukac kogos kto cie doceni i nie skrzywdzi?? co do szczerosci. uwazam ze jest najwazniejsza. niestety krytyka boli i to sie nie zmieni!!pozdrawiam
15 listopada 2003, 14:30
:) usmiecham sie bo Twoje problemy sa wypisz wymaluj tymi, ktore niedawno zakonczylismy z Cichym. Na poczatku On nie mowil co Go bolalo, ale jak juz zaczal to znow bolalo to mnie. A ja teraz chyba zachowauje sie jak On wtedy. Nie mowie co mnie boli, nie chce ranic. Boje sie powrotu sytuacji, ktora na szczescie (i oby na zawsze) zazegnalismy. Moze wszystkim uda sie znalesc zloty srodek :) Nikt nigomu nie bedzie sprawial bolu :)
Ajlina
15 listopada 2003, 14:28
Najgorsza prawda jest lepsza od najsłodszego kłamstwa. Chyba lepiej powiedzieć, że coś jest nie tak, niż dusić w sobie. A wtedy będzie się zbierać i przyjdzie czas,że wszystko pęknie, a wtedy to dopiero można zrobić drugiemu człowiekowi krzywdę. Co do nieśwaidomego krzywdzenia... Często w dobrej intencji krzywdzimy innych, uważamy, że będzie lepiej dla nich, jeśli zrobią coś tak, jak my chcemy. Tymczasem może być zupełnie inaczej. Jak to się mówi: dobrymi intencjami droga do piekieł wyłożona (czy jakoś tak;)). Buziaki, Ajlina

Dodaj komentarz